www.stawy12.fora.pl

[happykerri]

hej ;]
ciesze sie ze takie forum powstalo bo przynajmniej sie jakos poznamy - chocby wirtualnie.

jeszcze nie mieszkamy z rodziną bo mezu wykancza mieszkanie.. ale pisze post bo chcialam podzielic sie swoja obawą...
tak malo mieszkan jest wykonczonych.. wiele nie sprzedanych.. podobno okolo 20. Mysle sobie.. co to bedzie jak sie wprowadzimy a wtedy ludzie zaczna wykanczac mieszkanie na lato np. i zacznie sie wiercenie i walenie.. i troche mnie to dołuje - jak pomysle ze przez najblizszy rok nie bedzie "sympatycznie"

jest w tym cos pocieszającego? ;]
ps. martwie sie bo mam 5miesieczne dziecko .. ;D

[yo]

To witamy w klubie mamusiek na stawach my mamy niespełna 6- miesięcznego bobasa, a mieszkamy tu od ok. 2 m-cy.. troche tego wiercenia było, aż czasem trudno było zlokalizowac gdzie dokładnie, bo hałas roznosił się po wszystkich piętrach... cóż, dziecko musiało nauczyc się zasypiac w takich warunkach.. jest tego jakiś plus, teraz nie musimy chodzic na paluszkach kiedy śpi, bo jest wytrenowana da się jakoś z tym życ, ważne że na swoim Pocieszające jest to, że my w mrozy musieliśmy siedziec w domu, a Wy będziecie mogli spędzac całe dnie na świerzym powietrzu z dala od remontowego hałasu

Pozdrowionka mamuśka!

[C4]

takie delikatne nakierowanie na Stawach się jeszcze nie mieszka - tu się tylko przebywa - tablica informacyjna, że jest to teren budowy znajduje się przy bramie wjazdowej

[yo]

Tiaaaaa powinieneś mi jeszcze wytknąc taki mały szczegół, że nie jesteśmy "na swoim" Miejmy nadzieję, że nie będzie zbyt dużego poślizgu z tymi aktami notarialnymi

[C4]

przepraszaCię yo - to tylko w formie żartu ale fakt jest taki, że tylko tu przebywamy ja np. od października iii moja 2,5 letnia księżniczka jest przekonana, że "sąsiad" ma duuużo obrazków na ścianie skoro tak wierci i wierci
przy ok. 100 lokalach zawsze się będzie ktoś wprowadzał, remontował, dowieszł obrazek itp. generalnie będzie się działo, a z tymi aktami not. to już jest spory poślizg i z dnia na dzień coraz bliżej dna

[kuba]

ja to przebywam juz od sierpnia:) a zocha mi sie we wrzesniu urodziła
tak sie juz do tych remontów przyzwyczaiła ze na roczek to jej chyba wiertarke kupie

[Daniel]

skoro już się tylu "posiadaczy" małych dzieci ujawniło temat powiązany - czy Wam też deweloper mówił, że na tylach bloku zrobia mały plac zabaw dla dzieci ? Na razie mamy tam tylko trawkę, trzeba będzie przypilnować, żeby na wiosnę zrobili to co obiecali !!!

[kuba]

lepiej zeby w mieszkaniu gdzie jest teraz biuro zrobił przedszkole:)

[Daniel]

jak je odkupimy to możemy sobie sami zrobić

[kuba]

co do tego placu zabaw - to stojąc na balkonie zauważyłem ze bedzie mozna sie pobawić ale gruzem i smiaciami które które sie na tym trawniku znajduja - pozostaje tylko Bob budowniczy

[gw]

Mój syn (3 lata ) krzyczał " plac zabaw!!" do panów kiedy rozwijali trawkę jesienią, odpowiedź brzmiała "będzie, będzie". Nie wiem czy można ją traktować serio .
Sąsiedzkie dzwigi budzą czysty zachwyt więc podejrzewam, że jemu zabawa w Boba całkiem by odpowiadała, tylko nam nie bardzo.

[Maciek]

Placu zabaw " huśtawki + cos tam " przed blokiem nie bedzie - o ile w ogóle gdzieś będzie
Prezes powiedział, iż tu by było za GŁOŚNO dla mieszkańców i plac powstanie między naszym blokiem a ul. techników - koło nowego bloku naszego developera - tam im nie będzie przeszkadzać , a tak naprawdę pewnie nigdy nic takiego nie powstanie
Spójrzmy na starsze budowle naszego developera, którymi się tak chwali naskrajumiasta.pl/zrealizowane.html - osiedle Fasolowa – warto podjechać raptem to parę przecznic od nas w kierunku Ursusa „ skręcając z Ryżowej w Fasolową po paruset metrach mamy po lewej stronie osiedle Fasolowa wybudowane w latach 90- tych – lekko odpadające tynki, barierki balkonowe, miało być ładnie pięknie i pod oknami wybudowali następny blok w miejscu gdzie obiecywali plac zabaw
Poszukajmy forum ostatniej inwestycji na Bemowie - nagle dobudowano jedno piętro:) - skąd my to znamy
)

[Gość]

proponuje aby nasze dzieci bawiły się w kwiatkach pod oknem developera - tam zrobia sobie same piaskownice i jakis plac zabaw - wyobraznia dzieci w koncu nieograniczone - na pewno to pozytywnie wplynie na widok naszego bloku i investycji developera ( ktory to ma jeszcze ladny majątek w postaci ciągle niesprzedanych mieszkań

[gość]

A może czas spojrzeć trochę dalej niż czubek własnego nosa i pomyśleć o pozostałych mieszkańcach bloku? Nie każdy chce mieć przedszkole pod oknem. Na szczęście jest wyjście z tego problemu; nieopodal znajduje się ładny park, wystarczy tylko ruszyć się parę kroków dalej.

[Daniel]

to teraz ktoś, kto nie ma samochodu, powinien napisać - po co nam parking pod oknem ? i kto tu patrzy na własny czubek ?